Doświadczenie to zaczerpnąłem z jednej ze stron opisujących ciekawe eksperymenty chemiczne, a wykonałem po cudownym olśnieniu: "Eureko, ja mam te odczynniki!". Polega ono na wyhodowaniu w probówce "roślinek", które rosną z jednego kryształka soli metalu ciężkiego.
Potrzebne były:
Szkło i sprzęt:
-statyw,
-probówka i korek do niej,
-zlewka,
-lejek.
Odczynniki:
-woda,
-Na2SiO3 szkło wodne,
-Fe2SO4*7H2O,
-MnSO4.
Wykonanie:
Szkło wodne rozcieńczyłem wodą w stosunku 1:1. Tak przygotowany roztwór "powędrował" do probówki. Później wystarczyło dodać już tylko po jednym kryształku każdej z dwóch soli i, voilà, "roślinki" zaczęły "kiełkować".
Reakcje, jakie zaszły w probówce przedstawiają równania:
FeSO4 + Na2SiO3 -> FeSiO3 + Na2SO4
MnSO4 + Na2SiO3 -> MnSiO3 + Na2SO4
Opis procesu: [www.uwm.edu.pl]
"Podczas reakcji roztworu szkła wodnego z jonami metali tworzy się półprzepuszczalna membrana, zbudowana ze słabo rozpuszczalnych w wodzie krzemianów tych metali.[...]Stężenie rozpuszczonych soli metali jest większe w przestrzeni pomiędzy kryształami a membraną niż w pozostałej części roztworu. Do przestrzeni tej w celu wyrównania stężeń dyfunduje woda. W związku z tym wokół kryształów wzrasta ciśnienie osmotyczne, membrana rozszerza się aż w końcu pęka. Utworzony otwór natychmiast wypełnia się solami metali i formuje się ponownie membrana. W ten sposób "roślina" rozrasta się."
A jeśli ktoś nadal nie rozumie, dlaczego użyłem słowa "podszklanowodny", no cóż... niech przeczyta listę odczynników i przebieg doświadczenia jeszcze raz. See ya.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz